niedziela, grudnia 21, 2008

Reprise i Control

"Reprise", to dobry film, ale....Jest w nim coś infantylnego. Może za sprawą twarzy jednego z aktorów,która mnie nieco irytowała. Za najbardziej udane mogę uznać zdjęcia i wątek dotyczący pisarstwa. W tym filmie mi czegoś zdecydowanie brakowało. Film ma traktować o załamaniu, jakimś wewnętrznym konflikcie.
4/10


W tej kwestii bardziej mnie przekonuje "Control", który też można nazwać filmem o dojrzewaniu, rozterkach głównego bohatera. Ta historia jednak przekonuje mnie. Pomijając fakt, że jest to biografia Iana Curtisa, to nagrana jest ona fenomenalnie. Aktor wcielił się w postać muzyka doskonale. Sceny, gdzie jest na scenie hipnotyzują. Dla mnie jeden z lepszych filmów biograficznych.
Choroba i powolny upadek Iana jest przejmujący.
9/10

"Wierny ogrodnik"

Film inny. Tematyka o Afryce w filmach jest rożnie pokazywana. Z innych filmów tego typu bardzo mi się podobało "Bez granic" z Clivem Owen'em i Angeliną Jolie. Tutaj Afryka jest pokazana od ciemnej strony. Od strony eksperymentów koncernów farmaceutycznych na ludności afrykańskiej. Główny bohater grany przez Ralpha Fiennes'a (jak zwykle znakomity) jest dyplomatą. Wraz ze swoją zoną przebywa na placówce w Afryce. Ona (Rachel Weisz) prowadzi własne śledztwo. Zostaje zamordowana. Druga część filmu,to odkrywanie prawdy przez głównego bohatera,jak i podróż ścieżkami i myślami żony,której nie znał. Dobry film. Wart obejrzenia.