środa, grudnia 22, 2004

Niechlujnie

Zgrzebnie
Niechlujnie
wałęsam się po korytarzu snów...

Czuję się "dziwnie", nijako, pusto, nie smutnie i nie wesoło. Wiec jak?
Z oczami problemy;
*dwie pęknięte żyłki na prawym oku
*swędzenie spojówek

wtorek, kwietnia 20, 2004

Droga

  • Rano autobus - widok zabitego kota na drodze
  • Autobus ścisk - żołądek w gardle (skąd te mdłości)
  • Droga do pracy - na chodniku małe ślimaczki, trzy rozdeptane :-(
  • Praca gwar, ludzie

Ja wychodzę po 16.00 z drugą A. Wszyscy siedzą. Ponoć marne grosze. Szefa nie widziałam.Trzy drożdżówki, zupa na boczku i herbata normalno miętowa.
Kilkuminutowa rozmowa z koleżanką o fotografii.I kubek ciepłej czekolady z automatu.