piątek, stycznia 21, 2011

"Czarny łabędź" - D.Arfonski

Bardzo podobał mi się ten film. Historia baletnicy, która chce zagrać rolę króla łabędzi - rolę podwójną, bo oprócz białego łabędzia musi się wcielić w mrocznego czarnego. Nina tak wczuwa się w przygotowania do spektaklu, że zatraca się w obłędzie aby poznać mroczną naturę czarnego łabędzia. Ma coraz częśtsze halucynacje i zaburzenia osobowości.

 [spojler]
 
    W finalnym występie wydaje jej się, że zabija swoją rywalkę dźgając ją odłamkiem szkła. Kończy występ i okazuje się, że sama pchnęła się szkłem. mówi do nauczyciela tańca (V.Cassel), że teraz pojęła czym jest namiętność i mrok czarnego łabędzia.
    Tragiczna historia młodej kobiety opętanej rolą, zamkniętej w skorupie grzecznej dziewczynki, która mimo tego, że jest dojrzała nadal jest nadzorowana przez matkę - niespełnioną baletnicę. Natalie Portman bardzo dobrze wypadła w roli baletnicy.

    Na uwagę zasługują świetne zdjęcia oraz role Cassela i Kunis.

Brak komentarzy: