"Źródło" - Ayn Rand
"Źródło" - Ayn Rand
Wydawnictwo: Zysk i S-ka
Tłumaczenie Iwona Michałowska
Tytuł oryginału: The Fountainhead
Liczba stron: 815
Przeczytałam "Źródło" dzięki mojej drugiej połówce i muszę przyznać, nie spodziewałam się, że ta książka aż tak mnie pochłonie. To monumentalna powieść, zarówno pod względem objętości, jak i treści, która zostawia ślad w czytelniku na długo. To nie tylko historia dwóch architektów, to głęboka, ideowa opowieść o człowieku, wolności twórczej i bezkompromisowym życiu w zgodzie z samym sobą.
Poznajemy tu dwóch mężczyzn: Howarda Roarka, indywidualistę, twórcę wiernego swoim przekonaniom, oraz Petera Keatinga, konformistę, który buduje swoją karierę na pochlebstwach, manipulacjach i cudzych pomysłach. Obydwaj poznali się na studiach, z których Roark został wyrzucony za brak uległości wobec akademickich schematów. Ale to Roark właśnie, w swojej cichej nieustępliwości, jawi się jako postać autentyczna i wewnętrznie silna, ktoś kto za wszelką cenę pragnie budować po swojemu, bez względu na modę, uznanie czy chwilowy poklask.
Obok Roarka stoi Dominique Francon, jedna z najbardziej zagadkowych i nieoczywistych postaci kobiecych w literaturze XX wieku. Jej decyzje nierzadko zaskakują, a jej postawa może wydawać się paradoksalna. Jednak mimo chłodu i maski cynizmu, to właśnie ona, niezmiennie i do końca kocha Roarka i dostrzega jego wielkość. Jej wewnętrzna walka między miłością a lękiem przed zniszczeniem tego, co czyste i niezależne, czyni ją postacią głęboką i tragiczną.
Przez powieść przewijają się też inne fascynujące postacie: Guy Francon, architekt reprezentujący styl przeszłości, Ellsworth Toohey mistrz manipulacji, który w imię równości dąży do zniszczenia jednostek wybitnych, czy Gail Wynand, wydawca targany wewnętrznym konfliktem między siłą a słabością. Każda z tych postaci niesie ze sobą ideę, symbol, ostrzeżenie lub pochwałę.
Warto zwrócić szczególną uwagę na finałowy monolog Roarka, to swoisty manifest filozofii Ayn Rand: indywidualizmu, wolności i odpowiedzialności za własne życie. Ten fragment, jak i wiele innych, skłania do głębokich przemyśleń.
Choć Źródło liczy ponad 800 stron, nie nuży, a wręcz przeciwnie trzyma uwagę, zaskakuje, angażuje emocjonalnie i intelektualnie. Styl Rand bywa gęsty, ale klarowny, pełen przekonań, a zarazem literackiej siły.
To książka nie dla każdego, bo wymaga skupienia i gotowości do konfrontacji z własnymi poglądami ale dla wielu może okazać się przełomowa.
To bez wątpienia jedna z moich ulubionych powieści inspirująca, poruszająca, niebanalna. Polecam szczerze każdemu, kto nie boi się pytań o to, kim jest, czego pragnie i za jaką cenę chce być sobą.
„Dlaczego zawsze nas uczą, że robienie tego, czego się pragnie, jest łatwe i złe, i że potrzeba dyscypliny, by się przed tym powstrzymać? To jest najtrudniejsza rzecz na świecie: robić to, czego się pragnie. I wymaga największej odwagi. (…) Bo to ogromna odpowiedzialność: pragnąć czegoś naprawdę.”
10/10
Komentarze