Strefa podbiegunowa
Nachylam się
nad zieloną trawą -
zrosił ją deszcz.
Takie to łzy,wcale nie smutne
bo gdzieś w głębi lasu
śpiewa kos - drżysty poranek.
Kosy zawsze rano wstają,
siadają na czubku drzewa -
melodię posyłają w świat.
***
Strefa podbiegunowa
Rano ciemno,
szukam szklanki.
Zimna woda, za oknem biel.
Zapach mrozu.
Ciepły koc na kolanach, gotująca się woda
w czajniku.
Ktoś puka,
Ktoś chce porozmawiać-
To wiatr.
Patrz w dal
białą i surową.
Nawet ptaków nie słychać.
Stukot gałązki,
opadł ostatni liść.
11.10.2016 r.
Komentarze