"Karuzela samobójczyń" - S.J. Bolton
"Karuzela samobójczyń" - S.J. Bolton
„Karuzela samobójczyń” to solidny i trzymający w napięciu kryminał, który nie zawodzi miłośników gatunku. To moje drugie spotkanie z prozą S.J. Bolton i po raz kolejny okazało się trafione. Autorka umiejętnie buduje atmosferę zagrożenia i niepewności, wciągając czytelnika w gęstą, niepokojącą intrygę, która z każdą stroną nabiera tempa.
Intrygująca postać Lacey Flint, nieoczywistej i niepokornej policjantki, w tej części wciela się w rolę studentki Laury, by pod przykrywką rozwikłać serię tajemniczych samobójstw młodych kobiet. To, co początkowo wygląda jak seria nieszczęśliwych zdarzeń, zaczyna układać się w przerażający wzorzec. Lacey, kierując się intuicją i niepokojem, rozpoczyna własne śledztwo, narażając się przy tym na ogromne niebezpieczeństwo.
Osadzenie akcji w środowisku akademickim Cambridge to świetny wybór, chłodna elegancja i historyczne mury stanowią kontrast dla brutalnych wydarzeń i narastającego napięcia. Kampusy, biblioteki i stare korytarze uniwersyteckie przestają być ostoją wiedzy, a stają się sceną mrocznej gry, w której każdy może być podejrzany.
Pomysł na samobójstwa przeprowadzone w osobliwych, wręcz teatralnych okolicznościach, działa na wyobraźnię i wzbudza niepokój. Z każdym rozdziałem czytelnik czuje, że sprawa się zagęszcza, a Lacey zamiast zbliżać się do prawdy, sama może stać się następną ofiarą.
To nie tylko kryminał, ale i opowieść o samotności, presji społecznej, tajemnicach skrywanych pod pozorem normalności i przemocy, która czai się tuż pod powierzchnią.
Polecam wszystkim, którzy cenią sobie historie z zaskakującym zakończeniem i bohaterkę, która potrafi myśleć niezależnie, choć czasem musi zapłacić za to wysoką cenę.
7/10
Komentarze