"Threads" (1984) - reż. Mick Jackson
"Threads" - reż. Mick Jackson
Film „Threads”, zrealizowany w 1984 roku przez BBC i wyreżyserowany przez Micka Jacksona, to jeden z najbardziej przygnębiających i realistycznych obrazów zagłady nuklearnej, jakie kiedykolwiek powstały. Produkcja ta nie bawi się w efekciarstwo, nie znajdziemy tu hollywoodzkiego rozmachu ani estetyzacji zniszczenia. To chłodna, niemal dokumentalna relacja z końca cywilizacji. A może raczej z tego, co po niej zostaje.
Historia skupia się na Ruth Beckett (Karen Meagher) i Jimmym Kempe, młodej parze z Sheffield, którzy postanawiają się pobrać z powodu nieplanowanej ciąży. Ich codzienność brutalnie przerywa globalny konflikt pomiędzy NATO a Układem Warszawskim, który w kulminacyjnym momencie prowadzi do wojny atomowej. Film pokazuje nie tylko sam moment eksplozji, ale co znacznie ważniejsze, ciąg dalszy, który zwykle w kinie jest pomijany: chaos, rozpacz, choroby, powolną śmierć struktur społecznych i całkowite zdziczenie człowieka.
Surowa forma filmu jest realizowana w konwencji telewizyjnego pseudodokumentu, który sprawia, że całość przypomina relację z realnego zdarzenia. Obraz nie upiększa rzeczywistości, nie daje nadziei. Ludzie umierają z głodu, chłodu, chorób popromiennych. Dzieci wychowują się w ruinach, zapominając języka i cywilizacji. Nie ma tu katartycznej puenty, jest trwające cierpienie i degeneracja. Losy Ruth są bardzo tragiczne, a do widza przemawia moment jej porodu, gdy rodzi dziecko z defektami popromiennymi.
To film trudny, bolesny, ale piekielnie ważny. Dziś może odstraszać swoją niską jakością obrazu czy brakiem efektów specjalnych, ale właśnie w tej ascetyczności tkwi jego siła. „Threads” nie potrzebuje fajerwerków, wystarczy chłodna relacja i świadomość, że to wszystko mogło (i nadal może) się wydarzyć naprawdę.
10/10
Komentarze