Tłumaczenie: Jacek Giszczak
Tytuł oryginału: Christiane F. Mein zweites Leben
Wydawnictwo: Iskry
Data wydania:30 kwietnia 2014
Liczba stron: 284
"Czy pamiętacie Christiane F. z berlińskiego dworca ZOO? Trzynastoletnią niemiecką narkomankę, której wstrząsające wyznanie było i jest lekturą towarzyszącą dorastaniu milionów ludzi na całym świecie. Teraz, po 35 latach Christiane V. Felscherinow wydała kolejną książkę będącą relacją jej dalszych losów. W Życiu mimo wszystko opowiada o postanowieniu, że koniec z narkotykami, którego nie udaje się zrealizować, o więzieniu, o szczęśliwym czasie w Grecji, o walce z nałogiem, o ludziach spotkanych po drodze, o programie metadonowym, do którego została przyjęta, wreszcie o narodzinach Phillipa i macierzyństwie, które odmieniło jej życie. Dziecko, to jest coś najlepszego, co w życiu mnie spotkało - mówi autorka. Nowa książka Christiane to pasjonująca i przejmująca lektura. Trzeba ją przeczytać, nawet jeśli problem uzależnień nas bezpośrednio nie dotyczy."

Wszystkich, którzy czytali jej historię z czasów młodości zapewne ciekawiło, co dalej stało się z Christiane. Z poprzedniej książki było wiadomo, że wyjechała na wieś. W obecnej książce przyznaje, że tam czuła się bardzo źle, a z dziadkami nie miała żadnego kontaktu.
Gdy wyszedł film na podstawie jej wspomnień stała się sławna. Przez jakiś czas przebywała w Stanach Zjednoczonych. Gdy popularność spadła, próbowała swoich sił jako piosenkarka.

Christiane jest ciekawa i wrażliwą kobietą. Bardzo kocha psy oraz książki; "Najbardziej lubię powieści o życiu, bez względu na to, czy są fikcyjne, czy prawdziwe (...) W sumie książki podobne do moich, które w ten czy inny sposób mają związek ze mną. Bo gdy się w nich rozpoznajemy i możemy wyciągnąć coś dla siebie, lektura sprawia największa przyjemność."
W swoich wspomnieniach przytacza okres pobytu w USA, gdy poznała wiele znanych osób, wróciła do nałogu. Nie podobało jej się zbytnio takie życie. Była bardzo podekscytowana poznaniem Davida Bowiego, ale jak sama przyznaje, była to znajomość bardzo powierzchowna i nieco czuła się rozczarowana. Z perspektywy osoby dojrzałej napisała o Bowie'em: "Dziś uważam go za finansowego geniusza, który doskonale opanował zasady biznesu.(...) Jest swoim własnym produktem marketingowym, tworzy melodie dla mas. (...) Moje relacje z Bowie'em nigdy nie wykroczyły poza small talk".
Po powrocie ze Stanów zamieszkała z Hectorem Cogginsem, który robił dziwne instalacje artystyczne. Obydwoje przypadli sobie do gustu. O życiu Christiane pisze: " Zwyczajne życie wywoływało we mnie poczucie pustki, podświadomie zawsze szukałam ekscytacji, by czuć się bardziej żywa, a potem środków, żeby z tego wyjść."
Przyszedł czas na nieco spokojniejszy okres w życiu Christiane. W Szwajcarii poznała Annę i Daniela Keelów. Daniel był znanym wydawcą. Przyjaźniła się z nimi ale także była kimś w rodzaju asystentki. Przez ich dom przewijało się wielu znanych ludzi, m.in.: Frederico Fellini, czy Patrick Suskind.
W roku 1986 Christiane trafiła do więzienia Plotzensee za posiadanie heroiny. W wiezieniu całkiem dobrze sobie radziła, pracowała przy wydawaniu jedzenia. Do narkotyków nie wracała zbyt często; "Rzadko kiedy cieszyłam się tak dobrym zdrowiem, fizycznym i psychicznym, jak podczas tych miesięcy w więzieniu". Do tego zakochała się platonicznie w strażniczce pani Blume. Pisywała tem mnóstwo listów z różnymi osobami. "Lepiej piszę, niż mówię. Gdy kogoś lubię, jest mi niewiarygodnie trudno rozmawiać z nim twarzą w twarz, bo boję się odrzucenia". Więzienie jak sama wspomina opuściła w dobrym nastroju.
![]() |
W Grecji |
Swoją wielką miłość Panagiotisa Greka poznała w Grecji, w której przebywała przez spory okres czasu. Niestety ich związek nie przetrwał próby, z powodu powrotu do narkotyków. Do tego poronienie i trafienie ukochanego do więzienia nie polepszyło sprawy. W roku 1993 Christiane wróciła ostatecznie do Berlina. Z czasem zaczęła brać metadon, który w latach dziewięćdziesiątych pojawił się na rynku. Poznała Sebastiana,a czasem zaszła z nim w ciążę. Owocem tego związku był jej synek Phillip, który okazała się jej największym szczęściem w życiu.
Niestety szczęście długo nie sprzyjało Christiane. Dziecko zostało jej odebrane, próbowała je porwać. Syn znalazł się jednak w rodzinie zastępczej. Życie Christiane, to spotkania z synem, pobyty w schronisku dla bezdomnych, rozpacz. Dziennikarze nie dawali jej spokoju,a w prasie pojawiały się przykre artykuły. W jej życiu pojawił się także nieciekawy typ Beckermann, przez którego straciła sporo oszczędności. Z czasem wszystko trochę się znormalizowało. Christiane mieszka sama, ma kontakt z synem który pasjonuje się informatyką. Jest chora i sama nie wie, ile pożyje.
Historia Christiane i jej życia jest opisem wzlotów i upadków. Jest w niej dużo szczerości i autentyczności. Te wspomnienia, jak i te z Dworca Zoo bardzo dobrze się czyta. Autorka umie zaciekawić czytelnika. Nie pisze na siłę, ani nie udziwnia. Jej historia jest przestrogą, ale także pokazuje proces dojrzewania i odnajdowania swoich priorytetów. Warto sięgnąć po tę lekturę. Moje ocena 9/10
3 komentarze:
Ciekawa pozycja. Z chęcią przeczytam ;)
Polecam :)
Fajnie to wszystko zostało tu opisane.
Prześlij komentarz